Mam pytanie. Czy chce ktoś prowadzić za nie tego bloga .? Bo ja nie mam czasu i jak same widzicie rozdziały dodaje bardzo rzadko . Jeśli ktoś by chciał piszcie na GG : 32493763 .
Pozdrawiam .<3
Livedreams.♫♪♫♪♪♪♫
sobota, 22 września 2012
sobota, 15 września 2012
ImAgInE . ♫♪
Jesteś siostrą JB . Masz 16 lat i pewnego dnia Bieber Cie
odwiedza .
- aa..tęskniłam za Tobą .! – krzyczysz i rzucasz się na niego w wyniku czego lądujecie na ziemi , śmiejąc się .
- Kocham Cię .
- ja Ciebie też Justin . – spędzacie cały dzień razem w centrum handlowym , na kręglach , w kinie i przed telewizorem obżerając się pizzą . Następnego dnia , obudziłaś się dosyć późno i jak co rano poszłaś się wykąpać . Jak zawsze pod prysznicem śpiewałaś i wymachiwałaś głową . Po wyjściu z łazienki w samej bieliźnie nie przestawałąś śpiewać .
- niewiedziałem , że śpiewasz i tańczysz . – powiedział Twój brat widząc Twoje ruchy , które on nazwał tańcem .
- bo nie śpiewam i nie tańcze , a poza tym przestraszyłeś mnie . – ubrałaś na siebie czarne rurki i luźną koszulkę z ciasteczkowym potworem .
- a teraz to co to było .?
- nic , ja zawsze tak , ale to jest tylko takie niewiadomo co.
- tak tak , jasne . Musisz nagrać ze mną piosenkę . I będziesz moją sławną siostrą , ale to fajnie brzmi . – uradowany poruszał śmiesznie brwiami .
- hahahhaa..NIE.-.-
- tak i koniec tematu . Idziemy skakać na bagi .
- co.?!
- spokojnie , skoczymy razem .
- hahaha..NIE.-.-
- tak . – zaśmiał się i po długich namowach ruszyliście w wyznaczone miejsce .
***
Po 6 miesiącach zostałaś gwiazdą , nagrałaś z Bieberem 3 piosenki i jedziesz z nim w trase, przygotowujesz się do roli w filmie , piszesz własne utwory i tańczysz . Uczysz się również grac na gitarze i pininie , a lekcje dale Ci JB . CZYLI ZOSTAJECIE SŁAWNĄ RODZINKĄ. *.*
- aa..tęskniłam za Tobą .! – krzyczysz i rzucasz się na niego w wyniku czego lądujecie na ziemi , śmiejąc się .
- Kocham Cię .
- ja Ciebie też Justin . – spędzacie cały dzień razem w centrum handlowym , na kręglach , w kinie i przed telewizorem obżerając się pizzą . Następnego dnia , obudziłaś się dosyć późno i jak co rano poszłaś się wykąpać . Jak zawsze pod prysznicem śpiewałaś i wymachiwałaś głową . Po wyjściu z łazienki w samej bieliźnie nie przestawałąś śpiewać .
- niewiedziałem , że śpiewasz i tańczysz . – powiedział Twój brat widząc Twoje ruchy , które on nazwał tańcem .
- bo nie śpiewam i nie tańcze , a poza tym przestraszyłeś mnie . – ubrałaś na siebie czarne rurki i luźną koszulkę z ciasteczkowym potworem .
- a teraz to co to było .?
- nic , ja zawsze tak , ale to jest tylko takie niewiadomo co.
- tak tak , jasne . Musisz nagrać ze mną piosenkę . I będziesz moją sławną siostrą , ale to fajnie brzmi . – uradowany poruszał śmiesznie brwiami .
- hahahhaa..NIE.-.-
- tak i koniec tematu . Idziemy skakać na bagi .
- co.?!
- spokojnie , skoczymy razem .
- hahaha..NIE.-.-
- tak . – zaśmiał się i po długich namowach ruszyliście w wyznaczone miejsce .
***
Po 6 miesiącach zostałaś gwiazdą , nagrałaś z Bieberem 3 piosenki i jedziesz z nim w trase, przygotowujesz się do roli w filmie , piszesz własne utwory i tańczysz . Uczysz się również grac na gitarze i pininie , a lekcje dale Ci JB . CZYLI ZOSTAJECIE SŁAWNĄ RODZINKĄ. *.*
piątek, 14 września 2012
Nineteen . ♫♪
Po zjedzonym obiedzie , próby nadal trwały . Zrobiłam im mnóstwo zdjęć . Szczególnie Justinowi , dlatego że pierwszy raz go fotografuje . Około 19:00 chłopaki mieli kolejną dłuższą przerwę .
* Justin *
Mieliśmy kolejną przerwę , więc sięgnąłem po wodę i wziąłem łyka .
- Justin.! - usłyszałem wołanie Paula , więc ruszyłem w jego stronę .
- co jest .? - spytałem gdy byłem już przy nim .
- nagrasz z moją córką dwie piosenki .? - oczywiście ja się szeroko uśmiechnąłem , bo bardzo chciałem je nagrać .
- z wielką przyjemnością .
- pasujecie do siebie . - zdziwiony popatrzyłem na niego .
- słucham .? - spytałem zdziwiony , ale cieszyłem sie, że to powiedział . . ma pewność , że jak z nią będę to on nie będzie miał nic przeciwko
- zawołasz ją tu .?
- jasne . - odpowiedziałem i po kilku minutach razem z Nikki wróciliśmy do jej taty .
- ngrasz wie piosenki z Justinem i Twoja płyta będzie gotowa . - oznajmił uśmiechając się do dziewczyny , co ona również odwzajemniła .
- fajnie , a akie piosenki zaśpiewamy .? - spytała mnie .
- może..As Long As You Love Me ? słyszałem jak to śpiewasz i uwierz mi , brzmiałaś świetnie .
- dzięki Skarbie. - puściła mi oczko , na co ja się zaśmiałem - a jaka będzie druga .?
- Ty coś wybierz.
- okej , więc może..Die In Your Arms .? Uwielbiam to . - powiedziała , a ja myślałem , że się rozpłynę . . ta dziewczyna jest idealna w każdym calu .
- też ją uwielbiam , to moja ulubiona . - uśmiechnęła się do mnie i poszła za szybe..do pomiszczenia , w którym nie było chopaków tylko mikrofony . Załozyła n uszy słuchawki i wystawiła rzd swoich bialych ząbków..tak ślicznie się śmieje . Poszedłem w jej kroki i ruszyłem do pomieszczenia , gdzie była . Założyłem słuchawki i została puszczona muzyka do As Long As You Love Me . Przez cała piosenkę patrzyliśmy na siebie . Śpiewa naprawdę genialnie , tak czysto i ma taką wyjątkową barwę głosu . Chłopaki słuchali nas i uśmiechali się , tylko Harry by jaki taki.dziwny . Nie przepadam za nim . Następnie zaśpiewaliśmy Die In Your Arms . Śpiewając tą piosekę patrzyłem cały czas w oczy Nicolet , chciałem jej pokazać , że jest dla niej , ale ona tylko odwracała wzrok w stronę chłopaków .
- Jesteś świetna. - pochwaliłem dziewczynę po ostatnich poprawkach
- dzięki . - słodko się zarumieniła .
- na dzisiaj koniec. Możecie iść do domu . - oznajmił Higgins .
- tato ja idę na nogach - krzyknęła Nicol do taty
- okej , ale bądź w domu za godzinę .
- spoko .
- odwieźć Cię .? - spytałem dziewczyny , wie , że chce iść na nogach , ale może jednak .?
- Nie , dzięki . Muszę sobie coś przemyśleć . Narazie . - przytuliłem ją na pożegnanie i wyszła . Kilka minut później wyszedłem również ja .
* Nicolet *
Szłam po mieście i patrzyłam na ludzi , którzy si gdzieś spieszyli . Przypomniało mi się , że miałam umówić się z Cher , więc wyciągnęłam telefon i napisałam do niej .
" Cześć Kochana , spotkamy się jutro w Starbucku .? xx " nie czekałam długo na odpowiedź , ponieważ dostałam ją prawie odrazu .
" Hej Skarbie. Jasne. ; D O 15:00 masz czas .? xx "
" Jasne , do zobaczenia.; * x "
" Do jutra .; * x "
Była 21:00 , więc mam jeszcze trochę czasu . Poszłam do Starbucka po kawę i usiadłam przy stoliku
- wiedziałem , że tu będziesz .
* Justin *
Mieliśmy kolejną przerwę , więc sięgnąłem po wodę i wziąłem łyka .
- Justin.! - usłyszałem wołanie Paula , więc ruszyłem w jego stronę .
- co jest .? - spytałem gdy byłem już przy nim .
- nagrasz z moją córką dwie piosenki .? - oczywiście ja się szeroko uśmiechnąłem , bo bardzo chciałem je nagrać .
- z wielką przyjemnością .
- pasujecie do siebie . - zdziwiony popatrzyłem na niego .
- słucham .? - spytałem zdziwiony , ale cieszyłem sie, że to powiedział . . ma pewność , że jak z nią będę to on nie będzie miał nic przeciwko
- zawołasz ją tu .?
- jasne . - odpowiedziałem i po kilku minutach razem z Nikki wróciliśmy do jej taty .
- ngrasz wie piosenki z Justinem i Twoja płyta będzie gotowa . - oznajmił uśmiechając się do dziewczyny , co ona również odwzajemniła .
- fajnie , a akie piosenki zaśpiewamy .? - spytała mnie .
- może..As Long As You Love Me ? słyszałem jak to śpiewasz i uwierz mi , brzmiałaś świetnie .
- dzięki Skarbie. - puściła mi oczko , na co ja się zaśmiałem - a jaka będzie druga .?
- Ty coś wybierz.
- okej , więc może..Die In Your Arms .? Uwielbiam to . - powiedziała , a ja myślałem , że się rozpłynę . . ta dziewczyna jest idealna w każdym calu .
- też ją uwielbiam , to moja ulubiona . - uśmiechnęła się do mnie i poszła za szybe..do pomiszczenia , w którym nie było chopaków tylko mikrofony . Załozyła n uszy słuchawki i wystawiła rzd swoich bialych ząbków..tak ślicznie się śmieje . Poszedłem w jej kroki i ruszyłem do pomieszczenia , gdzie była . Założyłem słuchawki i została puszczona muzyka do As Long As You Love Me . Przez cała piosenkę patrzyliśmy na siebie . Śpiewa naprawdę genialnie , tak czysto i ma taką wyjątkową barwę głosu . Chłopaki słuchali nas i uśmiechali się , tylko Harry by jaki taki.dziwny . Nie przepadam za nim . Następnie zaśpiewaliśmy Die In Your Arms . Śpiewając tą piosekę patrzyłem cały czas w oczy Nicolet , chciałem jej pokazać , że jest dla niej , ale ona tylko odwracała wzrok w stronę chłopaków .
- Jesteś świetna. - pochwaliłem dziewczynę po ostatnich poprawkach
- dzięki . - słodko się zarumieniła .
- na dzisiaj koniec. Możecie iść do domu . - oznajmił Higgins .
- tato ja idę na nogach - krzyknęła Nicol do taty
- okej , ale bądź w domu za godzinę .
- spoko .
- odwieźć Cię .? - spytałem dziewczyny , wie , że chce iść na nogach , ale może jednak .?
- Nie , dzięki . Muszę sobie coś przemyśleć . Narazie . - przytuliłem ją na pożegnanie i wyszła . Kilka minut później wyszedłem również ja .
* Nicolet *
Szłam po mieście i patrzyłam na ludzi , którzy si gdzieś spieszyli . Przypomniało mi się , że miałam umówić się z Cher , więc wyciągnęłam telefon i napisałam do niej .
" Cześć Kochana , spotkamy się jutro w Starbucku .? xx " nie czekałam długo na odpowiedź , ponieważ dostałam ją prawie odrazu .
" Hej Skarbie. Jasne. ; D O 15:00 masz czas .? xx "
" Jasne , do zobaczenia.; * x "
" Do jutra .; * x "
Była 21:00 , więc mam jeszcze trochę czasu . Poszłam do Starbucka po kawę i usiadłam przy stoliku
- wiedziałem , że tu będziesz .
Yoł.! *.*
Siema siema.! aale się za Wami stęskniłam , nie miałąm laptopa przez tydzień , bo mama mi zabiera , żebym się uczyła..nie to co w tamtym roku. xD
ale chuj , dziś pojawi się nowy rozdział .<3 więc zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA. xD <3
PS: dziękuje za tyle wejść. *.*
Do napisania. ; D
ale chuj , dziś pojawi się nowy rozdział .<3 więc zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA. xD <3
PS: dziękuje za tyle wejść. *.*
Do napisania. ; D
piątek, 7 września 2012
Eighteen . ♫♪
A ja wywróciłąm oczami i się zaśmiałam . Popatrzyłam na chłopaków , nie mieli wessołych min , ale Harry to już wgl , wyglądał jaak siedem nieszczęść .
- Harry , wszystko w porządku .? - spytałam.
- jasne. .
- chodź ze mną. - wzięłam go za rękę i poszłam z nim do holu za drzwi .
- co jest .? - spytałam ponownie patrząc mu w oczy.
- nic. A co ma być .?
- nic.? Kurwa mnie nie ooszukasz. Mów o co Ci chodzi .
- nic.
- nic? Nic? Ty chcesz oszukać mnie .?
- nie.
- powiesz , czy nie .?
- nie. Wszystko jest w porządku .
- aha , spoko . Powiedz mojemu tatowi , że poszłam się przejść i będę za 20 minut . - nie czekając na odpowiedz zbiegłam schodami na dół i wyszłam z budynku kierując się po kawę . Zamówiłam to co zawsze i bardzo wolnym krokiem ruszyłam do studia popijając ją . Weszłam do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi i podeszłam do szyby , za którą byli chłopcy . Harry taki jak przedtem , niechce mówić to nie , mam go gdzieś . Louis śpiewał swój tekst , Zayn o czymś myślał , Horan się do mnie uśmiechnął co odwzajemniłam , Liam siedział jakiś taki przymulony , a Bieber pierdolnął wielkiego smila w moją stronę co poprawiło mi humor. Odwzajemniłam mu uśmiech i po 3 skończonych piosenkach chłopaki mieli przerwę , a ja sobie weszłam do nich .
- a mi kawy nie kupiłaś.? - spytał z wyrzutem Justin .
- nie wiedziałam , że chcesz..masz moją. - jebłam smila i podałam mu połowę mojej kawy. Chłopak mi podziękował i odwzajemnil uśmiech , poczym się napił .
- co to .?
- kawa karmelowa .
- dobraa.- usmiechnal sie jeszcze szerzej .
- no wiem . - puściłam mu oczko . - macie przerwę bo tata musiał skoczyć po coś do sklepu . - oznajmiłam .
- nareszcie , podasz mi wodę.? - poprosił Louis.
- jasnee , łap . -rzuciłam mu wodę i usiadłam po turecku na ziemi , pod ścianą .
- prosze..- Horan mi podał gitare .
- czemu mi to dajesz .?
- bo wiem , że tego potrzebujesz. - ozanjmił..i miał rację..wzięłam gitarę i zagrałam pierwsze dźwięki potem chwyty i mocniejsze brzmienie , nastepnie dołaczyłam do tego śpiew. Grałam moments , popatrzyłam znacząco na Nialla , a ten zaczął ze mną śpiewać . Następnie przeszłam na pianino i zagrałam piosenkę As Long As You Love Me . Tym razem śpiewałam z Bieberem , kolejna..to ulubiona piosenka Louisa, którą rónież ze mną śpiewał..potem No Stop i poprosiłam Hazze , żeby mi pomóg , ale ten wyszedł i powiedział tylko krótkie " idę się przejść " . Więc zaśpiewałam to sama .
Po kilku minutach przyszedł tata i dłuugo czekaliśmy na Stylesa . Dzwoniliśmy do niego , ale nie odbierał , na SMSy też nie odpisywał . Czekaliśmy około godziny i nareszcie przyszedł . . Dostał zjebe od menadżera i Liama oraz Louisa . Ja tylko posłałam mu smutne, a zarazem złe spojrzenie . Po kolejnej ' partii ' piosenek chłopcy mieli przerwę.
- co zamówić Wam do jedzenia .? - spytał Paul
- pizze..dużą. - powiedział Horanek - i jeszcze cole i frytki .
- ja chcę sałatkę - oznajmił Liam.
- ja pizze na pół z Justinem i Zaynem . - powiedział Louis.
- a Ty Harry .?
- sałatka może być .
- Nicol .?
- kawe karmelową .
- tylko .?
- jasne .
- nie , musisz coś zjeść . Nie możesz pić tyle kawy .
- bo .?
-bo jest niezdrowa .
- to nic.
- co mam Ci zamówić . ?
- kawe kar.. - nie skończyłam , bo mi przerwał .
- pizze , jakieś danie czy sałatkę .?
- sałatkę z kurczakiem..małą . I kawę karmelową . - powiedziałam i jebłam smila.
- czyli sałatkę .
- i kawe..
- nie.
- no to sama po nią pójdę . - wstałam i skierowałam się do wyjścia .
- idę z Tobą . - odezwał się Harry .
- nie - powiedziałam zła .
- nigdzie nie idziesz.- oznajmił mi tata.
- ide..po kawę . - szybko wybiegłam po nią tak , żeby mnie nie złapał . Po 10 minutach byłam z powrotem .
- No cześć . Już jestem i mam dla Was kawy . - pokazałam kubki .
- dzięki Mała.
- luz. Dla Ciebie gorąca czekolada - dałam kubek Harremu .
- dzięki . - powiedział obojętnie. tak szczerze . . to miałam mu wgl nie kupywac tej czekolady , ale chuj .
- dla Ciebie karmelowa. - podałam kubek Justinowi ,a ten jebnął smila.
- dziękuje - cmoknął mnie w policzek , a ja się zarumieniłam
- dla Ciebie Liam , słaba czarna .
- dzięki dzięki . - uśmiechnął się .
- dla Ciebie cappucino . - podałam kube Tomlinsonowi
- a dla Ciebie cola. - dałam kubek , największy kubek Horankowi .
- ha.! Tylko Ty pamiętasz , że nie piję kawy . Kocham Cię normalnie. - słodko się do mnie uśmiechnął .
- hahhaa..tak tak ja Ciebie tez . - wzięłam swoją kawe i usiadłam po turecku na ziemi .
- gdzie tata .? - spytałam patrzac na Liama.
- poszedł zamówić żarcie.
- ugh..chce ktoś moją sałatkę.? Ja jej nie zjem .
- musisz cos zjeść . . kiedy ostatni raz coś jadłaś .? - spytał z troską.? w głosie Bieber .
- eeem..muszę sobie przypomnieć . - zastanowiłam się chwilkę. - przedwczoraj jadłam płatki na śniadanie . - wyszczerzyłam się .
- co kurwa.?! - krzyknąl Horan .
- co .?
- nie wytrzymałbym tyle , musisz zjeśc tą sałatkę i ja tego dopilnuję . - zaoferował się bez potrzeby Niall.
- jestem.! - krzyknął tata i każdemu rozdał zamówienia .
- Harry , wszystko w porządku .? - spytałam.
- jasne. .
- chodź ze mną. - wzięłam go za rękę i poszłam z nim do holu za drzwi .
- co jest .? - spytałam ponownie patrząc mu w oczy.
- nic. A co ma być .?
- nic.? Kurwa mnie nie ooszukasz. Mów o co Ci chodzi .
- nic.
- nic? Nic? Ty chcesz oszukać mnie .?
- nie.
- powiesz , czy nie .?
- nie. Wszystko jest w porządku .
- aha , spoko . Powiedz mojemu tatowi , że poszłam się przejść i będę za 20 minut . - nie czekając na odpowiedz zbiegłam schodami na dół i wyszłam z budynku kierując się po kawę . Zamówiłam to co zawsze i bardzo wolnym krokiem ruszyłam do studia popijając ją . Weszłam do pomieszczenia zamykając za sobą drzwi i podeszłam do szyby , za którą byli chłopcy . Harry taki jak przedtem , niechce mówić to nie , mam go gdzieś . Louis śpiewał swój tekst , Zayn o czymś myślał , Horan się do mnie uśmiechnął co odwzajemniłam , Liam siedział jakiś taki przymulony , a Bieber pierdolnął wielkiego smila w moją stronę co poprawiło mi humor. Odwzajemniłam mu uśmiech i po 3 skończonych piosenkach chłopaki mieli przerwę , a ja sobie weszłam do nich .
- a mi kawy nie kupiłaś.? - spytał z wyrzutem Justin .
- nie wiedziałam , że chcesz..masz moją. - jebłam smila i podałam mu połowę mojej kawy. Chłopak mi podziękował i odwzajemnil uśmiech , poczym się napił .
- co to .?
- kawa karmelowa .
- dobraa.- usmiechnal sie jeszcze szerzej .
- no wiem . - puściłam mu oczko . - macie przerwę bo tata musiał skoczyć po coś do sklepu . - oznajmiłam .
- nareszcie , podasz mi wodę.? - poprosił Louis.
- jasnee , łap . -rzuciłam mu wodę i usiadłam po turecku na ziemi , pod ścianą .
- prosze..- Horan mi podał gitare .
- czemu mi to dajesz .?
- bo wiem , że tego potrzebujesz. - ozanjmił..i miał rację..wzięłam gitarę i zagrałam pierwsze dźwięki potem chwyty i mocniejsze brzmienie , nastepnie dołaczyłam do tego śpiew. Grałam moments , popatrzyłam znacząco na Nialla , a ten zaczął ze mną śpiewać . Następnie przeszłam na pianino i zagrałam piosenkę As Long As You Love Me . Tym razem śpiewałam z Bieberem , kolejna..to ulubiona piosenka Louisa, którą rónież ze mną śpiewał..potem No Stop i poprosiłam Hazze , żeby mi pomóg , ale ten wyszedł i powiedział tylko krótkie " idę się przejść " . Więc zaśpiewałam to sama .
Po kilku minutach przyszedł tata i dłuugo czekaliśmy na Stylesa . Dzwoniliśmy do niego , ale nie odbierał , na SMSy też nie odpisywał . Czekaliśmy około godziny i nareszcie przyszedł . . Dostał zjebe od menadżera i Liama oraz Louisa . Ja tylko posłałam mu smutne, a zarazem złe spojrzenie . Po kolejnej ' partii ' piosenek chłopcy mieli przerwę.
- co zamówić Wam do jedzenia .? - spytał Paul
- pizze..dużą. - powiedział Horanek - i jeszcze cole i frytki .
- ja chcę sałatkę - oznajmił Liam.
- ja pizze na pół z Justinem i Zaynem . - powiedział Louis.
- a Ty Harry .?
- sałatka może być .
- Nicol .?
- kawe karmelową .
- tylko .?
- jasne .
- nie , musisz coś zjeść . Nie możesz pić tyle kawy .
- bo .?
-bo jest niezdrowa .
- to nic.
- co mam Ci zamówić . ?
- kawe kar.. - nie skończyłam , bo mi przerwał .
- pizze , jakieś danie czy sałatkę .?
- sałatkę z kurczakiem..małą . I kawę karmelową . - powiedziałam i jebłam smila.
- czyli sałatkę .
- i kawe..
- nie.
- no to sama po nią pójdę . - wstałam i skierowałam się do wyjścia .
- idę z Tobą . - odezwał się Harry .
- nie - powiedziałam zła .
- nigdzie nie idziesz.- oznajmił mi tata.
- ide..po kawę . - szybko wybiegłam po nią tak , żeby mnie nie złapał . Po 10 minutach byłam z powrotem .
- No cześć . Już jestem i mam dla Was kawy . - pokazałam kubki .
- dzięki Mała.
- luz. Dla Ciebie gorąca czekolada - dałam kubek Harremu .
- dzięki . - powiedział obojętnie. tak szczerze . . to miałam mu wgl nie kupywac tej czekolady , ale chuj .
- dla Ciebie karmelowa. - podałam kubek Justinowi ,a ten jebnął smila.
- dziękuje - cmoknął mnie w policzek , a ja się zarumieniłam
- dla Ciebie Liam , słaba czarna .
- dzięki dzięki . - uśmiechnął się .
- dla Ciebie cappucino . - podałam kube Tomlinsonowi
- a dla Ciebie cola. - dałam kubek , największy kubek Horankowi .
- ha.! Tylko Ty pamiętasz , że nie piję kawy . Kocham Cię normalnie. - słodko się do mnie uśmiechnął .
- hahhaa..tak tak ja Ciebie tez . - wzięłam swoją kawe i usiadłam po turecku na ziemi .
- gdzie tata .? - spytałam patrzac na Liama.
- poszedł zamówić żarcie.
- ugh..chce ktoś moją sałatkę.? Ja jej nie zjem .
- musisz cos zjeść . . kiedy ostatni raz coś jadłaś .? - spytał z troską.? w głosie Bieber .
- eeem..muszę sobie przypomnieć . - zastanowiłam się chwilkę. - przedwczoraj jadłam płatki na śniadanie . - wyszczerzyłam się .
- co kurwa.?! - krzyknąl Horan .
- co .?
- nie wytrzymałbym tyle , musisz zjeśc tą sałatkę i ja tego dopilnuję . - zaoferował się bez potrzeby Niall.
- jestem.! - krzyknął tata i każdemu rozdał zamówienia .
Hi.! ♪♫
Jutro mam wesele i od rana będą przygotowania i takie taam , więc niewiem iedy pojawi sie nowy rozdział .; < możliwe , że jeszcze dziś , ale nic nie obiecuje.
Pozdrawiam. xx
Pozdrawiam. xx
środa, 5 września 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)