niedziela, 12 sierpnia 2012

Seven. ♫♪


Dziewczyna się zgodziła i po godzinie wszyscy siedzieli przed telewizorem w salonie.
- tu są zdjęcia z pierwszego dnia w Hiszpanii , - pokazałam im zdjęcia – tutaj z drugiego jak zwiedzaliśmy , - pokazał zdjęcia i niektóre były mega śmieszne . – tu sa z plaży , tutaj ja z Harrym jak poszliśmy na miasto i nas szukali . – zaśmialiśmy się. A tutaj są zdjęcia z zachodu i wschody słonca , tu z prub chłopaków., a tutaj sa zdjęcia  z dzisiaj . –wszyscy byli zachwyceni tymi zdjęciami . Ucieszyłam się bardzo . Po seansie zdjęć ogladalismy filmy . Widzialysmy jak Harry się boi na jednym horrorze , wiec obie się do niego przytuliłysmy , a on najpierw się zdziwil ,ale potem objal nas ramionami i usmiechnal. My wybuchnelysmy smiechem ,a le potem się uspokoilysmy i ogladalysmy dalej. Po seansie każdy poszedł do siebie i walnął w kimono .

O 8:00 obudziła mnie Cher szklanką zimnej wody .
- WHAT THE FUCK.?! – wydarłam się , a dziewczyna zwijała się ze smiechu na ziemi .
- hahahaha..chciałam..chciałam Cie tylko obudzić..hahahaa. – nie mogla się przestac smiac ,az mi się udzieliło . Byłam mokra wiec szybko poszłam się przebrać w krótkie jasne spodenki , biala koszulke z czarna czacha na rózowo niebieskim tle , włosy spięłam w wysokiego koczka , ubrałam trampki i pociagnelam dwie kreski na powiekach . Gotowa weszłam z powrotem do pokoju .
- nie moglas mnie normalnie obudzić .? – spytałam z wyrzutem .
- niee..chciałam zobaczyć jak zareagujesz..ahahhaa..Fuck..nie mogee. Jak sobie to przypomnę .. . Wyszłysmy na korytarz gdzie czekali już chłopcy . Dzien minął jak dzień pryb. Ćwiczenie piosenek ..znaczy ja już nei tylko oni . Około 1:00 do domu ..dopieero , bo były to ostatnie pruby , a jutro koncert i do spania.

O 14:00 obudził mnie Louisi oznajmił , że idziemy na zakupy przedkoncertowe , wiec przebrałam się w krótkie spodenki , białą bluzke na ramiączkach i czerwone trampki. Do tego czerwoną bandamkę na ręke i pociągnęłam dwie kreski na powiekach. Zrobiłam sobie luźnego kłosa na lewną strone i byłam gotowa. Wzięłam jeszcze portfel i telefon i wyszłam przed hotel gdzie czekali już wszyscy . Mieliśmy tylko 3 godziny wiec się sprężaliśmy. Ja kupiłam sobie fioletowa full cap , trampki tego samego koloru , czarne , krótkie spodenki i luzną bluze . Cher kupiła sobie czarne szpilki , żółte glany , koszulke na ramiączkach w kolorze zielonym i dżinsy z dziurami . Harry kupił bluze ubierana przed głowe , ciemne dżinsy , popielata koszulke i białe trampki . Louis to samo co ostatnio . Liam koszulke , buty i brązowe spodnie. Zayn buty NIKE , full cap i koszulke z śmiesznym ludzikiem , a Niall żelki i koszulke polo . Zakupy jak najbardziej się udały . O 18:00 już się przygotowywaliśmy , a o 19:00 wyjechaliśmy . Na miejscu musiałam szybko pomalować chłopaków i Cher , bo vizarzystka nawaliła . Tym razem na koncercie stałam za kulisami , ale było nawet lepiej..przynjamniej te pojebane fanki nie darły mi się do uszu . Koncert był rewelacyjny , a niespodzianką była oczywiście Cher Lloyd . Po koncercie wszystkim pogratulowałam i spakowani pojechaliśmy tour busem do Szwecji . Wczesniej oczywiście pożegnaliśmy się z piosenkarką , wymieniłyśmy się numerami i umówiłyśmy się na spotkanie w Londynie . Do kolejnego miasta jechaliśmy cała noc z jedną przerwą . Zdążyliśmy się wyspać i o 8:00 byliśmy w pięknym hotelu z wodnymi łóżkami. *.* Zajebioza. Zostajemy tu teeż na 5 dni , wiec jeden dzień wolny , jeden dzień koncert i 3 dni pruuby. A potem sama nie wiem gdzie jedziemy .
- SiemA , Yoł.! – weszłam do pokoju Liama.
- Cześc.
- dziś jest dzien wolny , więc co robimy .?
- idziemy na miasto i do kina. – uśmiechnął się . Ja odwzajemniłam po czym wyszłam .
- Wohooo.! Idziemy do kina.! – krzyknęłam na wejściu do pokoju Louisa.
- skad wiesz.?
- od Liama.
- Wohooo.!
- dziś jest dzień wolny i idziemy na miasto i do kina . – Louis się cieszyl jak dziecko .
- spadam , ide do Zayna i Harrego , aTy idź powiedz Niallowi . U Hazziątka jeszcze po tej info się pobiliśmy i poszłam do siebie , bo za godzine wychodzimy . Lekko pokręciłam końcówki włosów, rozpuściłam je i przebrałam w krótkie spodenki , niebieską bluzke na ramiączkach i miętowo-biała koszule w kratke . Pociagnęłam dwie kreski na powiekach , jak zawsze , wzięłam telefon , aparat i kase i wyszłam na korytarz , gdzie stał już Liam i Niall .
- Yoł. Gdzie reszta .? – spytałam.
- Zayn układa włosy – zaczął wyliczać na palcach Niall. – Harry się przebiera , a Louis. . – na korytarz wyszedł chłopak. – a Louis jest już z nami .
- Booże Zayn .! Ide tam , a jak wyjdzie z płaczem to się nie zdziwcie .- wkurzona weszłam do pokoju mulata i otworzyłam drzwi do łazienki .
- Zayn.! Wszyscy na Ciebie czekają , skoncz się już tyle przeglądać w tym lustrze i układać swoje włosy , bo to szkodzi urodzie.! Rusz swoją dupe i raz , dwa na korytarz.! – wydarłam się , a chłopak bez słowa wyszedł na korytarz , gdzie byli już wszyscy .
- no to w droge. – stwierdzialm i ruszyliśmy na miasto . Chodziliśmy po szwecjii , jakżdy oprócz mnie był w kapturze albo czapce , żeby nie rozpoznały ich fanki . Spacerowalismy sobie uliczkami i po centrum  , kupywalismy różne pamiątki , robiliśmy zdjęcia, byliśmy na obiedzie , a na koniec zostawiliśmy kino . Poszlismy na jakas komedie , która wybral Louis. Praktycznie caly czas się smialam z ciętych ripost starszej pani . Popcorn zjadłam na początkowych reklamach , które były dłuższe niż sam film . -.- . O 20:00 byliśmy już w hotelu . Każdy poszedł do siebie tylko ja poszłam do taty .
- część tato . – przzywitalam się.
- cześc córeczko , i jak było .?
- zajebiście. – powiedziałam zadowolona.
- to dobrze. Zawołasz do mnie chłopaków ? Musze im powiedzieć co i jak z prubami , koncertami itd.
- a mogę ja im przekazać .? Będę taką twoja jakby asystentką . Zapisze sobie wszystkie daty i godziny w moim kalendarzu i będę informowała chłopców , okej .? Mogę tez być ich stylistka i vizażystką . – powiedziałam z wyszczerzonymi kłami .
- hmm..dobry pomysl..ja i tak już nie wyrabiam , a Tobie nie będę musiał płacic i wiem , ze będziesz na zawołanie . Tylko usisz przejść mini test .
- dobrze .
- tutaj masz wszystkie daty i godziny prub , wywiadów , koncertów , spotkan z fanami itd. – mówił szukając jszcze papierów..sporo tego .
- okej , jutro mają wywiad .? – spytałam przeglądając karte na jutro .
- tak , i spotkanie z fanami .
- no to ide im wszystko powiedzieć . Narka.!
- y..narka.  – Poszłam  do Hrrego.
- Harry , za 5 minut w pokoju Liama. – oznajmiła i wyszłam nie czekjąc naodpowiedz , a znając życie to by było pytanie . Z Louisem , Zaynem i Niallem zrobiłam tak samo .
- siema , za chwile przyjdą tu chłopaki , bo mussze wam coś powiedzieć . – oznajmiłam Daddiemu .
- okej . – powiedział zdziwiony , już po chwili w pokoju byli wszyscy .
- wiec.? O co chcodzi .? – spytał Zayn .
- po pierwsze  jestem asystenką taty i to ja będę informowała was o wwszystkim , wiec jak nie będziecie czegoś wwiedziec , napprzykład kiedy i októrej macie wywiady , pruby , koncerty , spotkania itd. Przychodzcie i pytajcie mnie  . Druga sprawa jest taka , ze jutro przejde mini test na wasza nową stylistke i vizarzystke , ale tylko w czasie trasy nia będę . A trzecia sprawa jest taka , ze, - nie bylo dane mi skończyć ,  bo przerwali mi chłopcy .
- WWohoo.! Nareszcie będziemy mieli noormalną stylistkee..- wrzeszczeli ak chuuj . o.O
- doobra dobraa ..uspokójcie się . – ledwo ich przekrzyczałam.
- przepraszamy .
- spoko. A trzecia sprawa jest taka , iż jutro wszyscy bez wyjątku wstajemy punkt 6:00 dlatego , że o 8:00 macie pruby , przymiarki strojów na koncert , ja będę przechodzila ten test , będziecie lieli również jutro wywiad i spotkanie z fanami . Będzie ciężko , ale musimy się sprężać . Pruby będą tylko do 12:00 , przymiarki strojów do spotkania , wywiadu i koncertu od 12:30 doo..no zależy jak się wyrobimy , mam nadzieję , że szybko , bo o 14:30 jest wywiad, a potem to spotkanie .
- wow , masz to wszystko zaplanowane idealnie..ale będzie pracowity dzień .
- taa..mi to mówisz.? Musze wszystkiego dopilnować i jechać wcześniej posprawdzać mikrofony ..japierdoole. – powiedziałam .
- ja jutro nei dam rady . . nie wyrobimy się. – stwierdził Niall .
- no taak..do tej pory mieliście luz , ale teraz do końca trasy raczej będziecie lieli ugięty plan i tylko czasami wolny dzień .
- no w sumiee.. o matko.
- dobra..lepiej idzcie już spac , bo musicie wstać o 6:00 .
- a  ty .?
- 4:30 . – wykrzywiłam ryj , pozegnalam się i wyszłam . Szybko się wykąpałam , przebrałam i poszłam spać .
- Nicol . – usłyszałam szept za plecami . Odwróciłam się i zobaczyłam..Hareego.?! co on kurwaa..? cały czas mnie nachodzi..fuckk ..  
- co ty tu robisz.?
- przyszedłem do ciebie bo nie mogee zasnąc .
- oglądałeś horror .?
- nie.
- to o co chodzi .? – spytałam i usiadłam na łóżku po turecku . Chopak usiadł naprzeciwko mnie i patrzył się tylko na moją twarz. Ja patrzyłam na niego z pytającym wzrokiem .
- noo..to o co chodzi .? mów o co kaman .
- no bo się zaqkochalem w takiej dziewczynie
- no wiem..ale w czym problem .?
- nie wiem..boje się jej powiedzieć co czuje..
- czemuu .?
- boje się odrzucenia.
- dasz rade Skarbie. A teraz idź już spac , bo nie wstaniesz..a jaa.? Kurwa 4:30…masakraa.
- okej . Dobranoc Nikki .
- Branoc. – chłopak wyszedll , aja wygodnie się ulozylam i zasnelam .

__________________________________

Yoł.! ; D

stwierdzam iż jestem BRAT i Belieber . <3
no ii..jest kolejny rozdział..nie widze sensu prowadzenia tego bloga dalej , dokończe to opowiadanie do konca , bo 3 poprzednie nie dokończyłam..a teraz mam pomysły .. no i wene. xD
także rzycze miłej nocy spadających gwiazd i..Narka.! <3 xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz