wtorek, 7 sierpnia 2012

Two.♫♪

- yyy..ja przepraszam .. nie wiedziałem . .
- spoko .  No to przedstawcie się . – wysiliłam się na uśmiech .
- Ja jestem LiAM .
- Ja Louis .
- Zayn .
- Niall .
- A ja jestem HARRY . Harry Styles. – jebnął smila i pokazał swoje śliczne ddołeczki .
- ładne dołeczki . – powiedziałam i puściłam mu oczko. Na co się  tylko uśmiechnął .
- No dobra..a opowiecie mi coś o sobie .?
- Ja lubie muzyke , mam dziewczyne , ma na imie Daniele Peazer  , boje się łyżeczek i jestem Daddy zespołu .
- o dzizys kurwa japierdol.! Kocham ją.! Zajebisćie tańczy .
- a ty tańczysz.?
- noo.
- zatańcz . – poprosił Zayn 
- nie. Eii , to o Tobie słyszałam LIAM . Słyszałam , że Dan ma chłopaka i widziałam chyba Twoje 2 zdjęcia . Dlatego czułam , że już Cie znaam..hahaa.
- Jestem Louis Thomlinson ,  lubie paski , marchewki , mam dziewczyne..Eleanor Calder i  możesz mnie nazywać Boo Bear . – jebnął smila , a ja odwzajemniłam .
-  Zayn Malik . Też mam dziewczyne , Samanthe i kocham moje włosy.
- fajnie  , a czemu się tyle przeglądasz w lusterku .?
- bo on się z nim nie rozstaje  - wtrącił Niall .
- spokooo.?
- jestem Niall .  kocham jesc i niemam dziewczyny . Kocham żelki ..
- ja tez. – wtrąciłam .
- i lubie grać na gitarze .
- ja również , mam tutaj ze sobą jedną . – wskazałam na gitarę lezacą naa ziemi .
- super , zagrasz mi potem coś .
- okej . a Ty .? – popatrzyłam wyczekująco na tego szpanerskiego lokersa.
- jestem Harry Styles , Jak już wieesz . Jestem najmłodszy z zespołu i lubie trampki . Wiecej się o mnie dowiesz w najbliższym czasie.
- tez lubie trampki , nie rozstaje się prawie z nimi . Ze sobą mam z  5 par ,w domu …nie wiem.jeszcze nie liczyłam. – chłopaki się zaśmiali .
- no dobra , wiec ja jestem NICOLET. Mam 18 lat , lubie tanczyc , spiewać , grać na instrumentach , jeździć na deskorolce , pisze piosenki , interesuje się również fotografią i stylistyką , i ..no jakby to powiedzieć wizażystyką . Mój tata to wasz menadżer , a ja jade z wami w trase , bo przyjechałam do taty i saam mnie u siebie nie zostawi . Tyle o  mnie .
- WOW. Masz dużo zainteresowań . Wyrabiasz z tym wsyztskim .? – spytał Harry .
- ale w jakim sensie.?
- noo..masz czas na to wszysko .?
- nie zawsze , ale staram się podzielać na to czas , bo lubie próbować nowych rzeczy . Poza tym jak będę z Waami w trasie to wyprubuje może coś na was. – puściłam im oko i się zaśmiałam .
- a na ile przyjechałaś do taty .? – spytał Liam .
- na stałe . . mój rodzinny dom tata sprzedał  .
- przykro . . – nie dokonczyl .
- cicho . Nie wyrazzuj mi współczucia czy coś . Zyje no nie .? nic mi nie jest .
- Opowiedzcie mi o swojej przeszłości .. naprzykład ..jak byliście w wieku 14 lat . – aproponowałam.
- Okej , wiec.. – zaczął Louis. Ale nie sskończył , bo Niall wybiegł do innego pomieszczenia . Poleciałam za nim..niewiedziałam o co mu chodzi . Kiedy tam doszłam zobaczyłam jak Niall gra coś nagitarze . Do końca piosenki się nie odzywalam . Po piosence poleciało mi kilka łez , bo była naprawdę smutna . Blondyn  usiadł pod ścianą cały zapłakany . Podeszłam do niego  i go przytuliłam , tak po prostu .
- ei , co jest .?
- nic . wsyztsko w porządku – powiedział załamanym głosem .
- przecież widzee. – powiedziałam i spojrzałam na niego wyczekującym wzrokiem .
- kiedy miałem 14 lat . .. moja najlepsza przyjaciółka miała wypadek , długo była w szpitalu , w śpiączce. Każdego dnia i nocy siedziałem przy niej . Nie opuszcza łem jjej nawet na 5 minut . Niechciałem , żeby umarła , tak bardzo ją kochałem . Byliśmy nierozłączni . Rozumieiśmy się jak nikt . Pamiętam nasze pierwsze wagary . – chłopak uśmiechnął się lekko przez łzy i kontynuował. – poszliśmy do parku , nad staw . Miała na sobie sukienkę w kwiatki i aparat na szyi . Zrobiliśmy sobie razem dużo zdjęć . Potem wsiedliśmy do pierwszego , lepszego busa i okazało się , że  jedzie on do miejsca gdzie mieszkamy , zostawiliśmy  plecaki w krzakach i pobiegliśmy w stronę galerii . Weszlismy tam  , kupiliśmy mrożone jogurty i śmiejąc się wyszliśmy z niej jak gdy nigdy nic . Pamiętam też jak tańczyliśmy na ulicy irlandzki taniec , a zgromadzeni ludzie patrzyli na nas z  ciekawością . po skończonym występie zdobyliśmy brawa i 50 funtów . Za te pieniądze kupiliśmy ssobie lody . Każdego dnia się spotykaliśmy , a co wieczór dzwoniłem do niej i śpiewałem jej prze telefon , aż nie zasnęła . Lecz pewnego dnia miałem wizyte u lekarza i nie bbyło nie przy niej , a ona przechodziła przez droge i nie zauważył jej kierowca tira . Wylądowała w szpitalu . Była w śpiączce , ale  po miesiącu obudziła tylko po to , żeby mi powiedzieć jak bardzo mnie kocha i , że zawsze będzie przy mnie . Ja rozpłakałem się jak małe dziecko i powiedziałem tylko „ śpij dobrze Mała „ . Długo nie mogłem się pozbierać . Do 16 roku życia dzwoniłem do niej tak jak wtedy , gdy żyła . Codziennie odwiedzałem ją na cmentarzu , opowiadałem jej co robiłem i jak się czuje..tylko ona mnie rozumiała . POTEM przeprowadziłem się do Londynu i próbowałem normalnie żyć . Brakuje mi jej. Tak cholernie mi jej brakuje. – mówiąc to patrzył w przestrzeń..cały czas . Raz się uśiechał , raz robil inne miny..cały czas leciały mu z oczu łzy . JA słuchałam go z uwagą . PO całej historii sama się rozpłakałam . Przytuliłam Horana , a on wtulił się we mnie .
- więc ja też coś Ci opowiem . – powiedziałam .
- okej .
- WIEC , kiedy miałam 4 latka moi rodzice się rozwiedli . Tata przepowadził się do Londynu , a ja zostałam w Polsce z mamą . Tata dzwonił do mnieco jakiś czas , ale wiecznie nie miał czasu . PO akimś czasie się przyzwyczaiłam , ale kiedy miałam 16 lat zmarła moja mama. – spłynęły mi łzy . – Dopiero nie awno się z tym pogodziłam  ale jeszcze nie zupełnie do końca . Po śmierci mamy odwróciłam się od przyjaciół i zaknęłam się w sobie , ale kiedy doszłam do normalności tata powiadomił mnie   że musze do niego przyjechać , bo sprzedaje dom . Ja nie mam jeszcze pracy , więc  musze z nim mieszkać . Mi też  cholerni brakuje mojej mamy .
- przykro mi . – teraz to on mnie przytulił .
- no dobra..koniec tego smutania . co to była za piosenka.?
- MOMENTS.
- piekna . nauczysz mnie grać .?
- jasne , ale najpierw pokaż mi jak grasz . – poiedział chłopak i lekko się do mnie uśmiechnął .
- okej . – wziłam jego gitarę i zagrałam  mu NO STOP i WANT U BACK .
- świetnie grasz.naprawde.
- dzięki . Ei , wiesz  , krótko się znamy i wgl , ale zawsze możesz na mnie liczyć . Postaram się pomóć. – posłałam chłopakowi śliczny uśmiech .
- dzięki , Ty również możesz na mnie liczyć.  Autobus się zatrzymał , a my dad krzyknął , że już jesteśmy . Wzęłam swoją gitare , Horan teżi wyszliśmy z pomieszczenia kierując się do wyjścia, a potem do hotelu . Miałam swój niewielki pokój z łazienką . Obok mnie pokój miał Hary , Niall , a obok Horana miał Zayn , obok Harrego , Louis i Liam . Była 19:00 , a o 20:00 miałam zejść na kolacje , wiec wykąpałam się , rozpuściłam włosy , przejechałam lekkie kreski na powiekach i wyciągnęłam z torby zestaw , czyli krótkie , jeansowe , jasne spodenki , czarne trampki , koszule na grubym ramiączku do połowy brzucha , w kratke , biało , czarno , fioletową i czarną bandamkę na rekę . Tak zeszłam do stołówki gdzie siedzieli już wszyscy z wyjątkiem mojego taty .
- Siema znowu . – przywitałam się i usiadłam . Chłopaki patrzyli na mnie jakby ducha zobaczyli kurwa nie wiem o co im chodzi .
- co jest .?
- yy..nic..wyglądasz świetnie. – wydusił Harry . Reszta potwierdziła , a ja zrobiłam się czerwona.
- dzięki .
- co jecie .? – spytałam .
- naleśniki – Niall .
- spoko . ja zamówie sobie kawe i cisto karmelowe. – zamówiłam sobie to co chciałam i po 5 minutach  zajadałam się już cistem . Po kilkunastu minutach przyszedł mój tata.
- gdzie byłeś .?
- rozmawiałem przez telefon . Chłopaki mam dla was wiadomość . Dzwoniłem do Cher i zgodziła się zaśpiewac z Wami na jednym koncercie .
- Wohoo.! – krzyknęli chłopcy , a ja siedziałam z wytrzeszczonymi oczami jak wryta.
- ei , córeczko co się stało .?
- Cher Lloyd.?
- no tak .
- o boze. Za dużo wrażeń jak na kilka dwa dni .
- hahhahaa..jesteś jej fanka .? – spytał Louis.
- no.! Ona jest genialna.. – powiedziałam , a chłopaki powiedzieli , że mnie z nią poznają , ja oczywiście się ucieszyłam jak głupia .
- kiedy ona tutaj będzie.?
- powinna być za 3 dni , ale jak się nei wyrobi to będzie na następnym koncercie .  – oznajmił . Ja wypiłam swoją kawę i poszłam do siebie . Wzięłam gitare i próbowałam zagrać to co Niall w autobusie . Troche mi wychodziło..poćwiczyłam jeszcze kilka razy i odłożyłam gitare. Luknęłam na zegarek .. 1:00 w nocy . O KURWA.!! Ide spać . Przebrałam się w duża koszule i krótkie spodenki i poszłam spać .

____________________________________________

Cześć.! xoxo
Wpierdalam właśnie brzoskwinie. *.*
Jest i drugi rozdział . xx jeśli się podoba - dajcie komentarz , a jeśli się nie podoba - napiszcie czemu . xx
narazie jest 21 wyświetleń , ale jak na drugi dzień jest spoko . xD

No dobraa..to ja się zmywam . xD
Narka.! xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz