sobota, 18 sierpnia 2012

Thirteen . ♫♪

- Prawda .
- czy podoba Ci się teraz jakaś dziewczyna .?
- tak . - bez namysłu odpowiedział i pokręcił butelką . Wypadło na Liama .
- prawda , czy wyzwanie .?
- prawda .
- ile miałeś wcześniej dziewczyn .
- nie pamietam . - odpowiedzial i sie zasmial. Nastepny byl Niall .
- prawda czy wyzwanie .?
- prawda .
- no co wyy..wszyscy prawda.?! - oburzyłam się .
- no. - odpowiedzial wyszczerzony Zayn .
- więc.czy kochasz Justina Biebera .?
- tak . -odpowiedział chłopak  na co wszyscy sie zasmiali . Tym razem wypadło na Biebsa .
- prawda czy . .
- wyzwanie . - odpowiedział stanowczo .
- no nareeszcie.! - krzyknęłam zadowolona i podniosłam ręce do góry - moja kreew. - dodałam i uśmiechnęłam się do piosenkarza , który siedział obok mnie . On odwzajemnił , a Niall wymyślał już zadanie .
- pocałuj Nicol . - powiedział z cwaniackim uśmieszkiem , a ja wyplułam żelka , którego miałam w buzi .
- what the fuck.!? czy ja ucierpie . ? - pytałam .
- hahhahaa..oj no przestaań..to tylko jeden całuus. - uspokoil.? mnie Louis.
- ale nie tuu . - wskazał policzek - tylko TU.! - wskazał usta blondyn . Zmroziłam go wzrokiem i spojrzałam na przybitego.?! Hazze. A chuj..nie może być zazdorsny to tylko moja zryta baniaa.Justin przybliżył się do mnie , tak  że czułam jego oddech na moich ustach po czym delikatnie mnie pocałował . . ale to wyglądało jakby tego chciał .
- No to teraz ja kręce . - pokręcił JB i wypadło na Lou
- wyzwanie. - odrazu odpowiedział chłopak.
- no dobra , więc wyjdź na ulice i pocałuj dwie pierwsze osoby , które spotkasz.
- hahahhaa..to będzie dobre , musze to zobaczyć . - zaśmiałam się i wyszłam za Louisem . Pierwszą osobą była jakaś laska , która po buziaku dała Panu Marchewce splaszczaka w morde , ja i Bieber tak się śmialismy , że chyba pół miasta obudziliśmy . Drugą osobą zaś był stary , siwy pan..hahahaha. Zrobiłam zdjęcia swoim telefonem,a potem pokazałam Thomlisonowi i chłopakom..wszyscy się lali . teraz kręciła Marcheewa i wypadło na Stylesa.
* z perspektywy Louisa *
Kręciłem butelką i wypadło na mojego Harrego .
- prawda czy wyzwanie .?
- wyzwanie. - odparł ze smilem . Wiedziałem , jak bardzo podoba mu sie Nicol , więc dałem mu takie wyzwanie jak Horan Biebsowi .
- pocałuj Nikki w usta. - powiedziałem cwaniacko uśmiechając się do Nik , a ona jakby jej wzrok zabiłaj daawno bym nie żył .
* z perspektywy Nicolet *
Co kurwa.?!
- znowuu.?!- wytrzeszczyłam oczy i spojrzałam na Louisa coś typu " OHH..POWAŻNIE.?! ARE YOU FUCKING KINING ME.?! "
- noo..wyzwanie to wyzwanie .
- eehhh..jeszcze sie policzymy Kochany . - pogroziłam mu paluchem .
- no dawaj Harry . - pogonil go Zayn  . Loczo podszedł do mnie ja wstałam i sie pocałowaliśmy . Ale nie tak byle jak , tylko tak bardziej ..z czułością.?! kurwa albo oni...ale to raczej niee , poprostu to jest moja zryta baniaa. Następny był Zayn .
- prawda czy wyzwanie .?
- wyzwaanie.
- tak trzymaj Malik . - pochwaliłam go .
- idź na ulice i oddaj swoje dwa lusterka obcym osobom .
- aaa...tylko nie too.! moje lusterkaa.! - krzyczał , ale po dłuższym przekonaniu poszedł .  Lusterka Zayna Malika dostała jakaś kobieta i jej syn . Kolejna byłam NARESZCIE ja. Oczywiście wybrałam wyzwanie ,a Malik się do mnie uśmiechnął tak złośliwie , że odrazu popatrzyłam na niego wzrokiem typu " Malik zabije Cię , nawet o tym nie myśl . "
- pacałuuj . . - zaczął , a ja nie dałam mu skończyć .
- nie no prooosze..mam dośc całowania sie..nawet nie mam tu chłopaka i mam sie całowac .?  oszczędź mniee..
- nie niee..to jest kara za to , że wrzuciłaś mnie do basenu . Pocałuj Justina.
- ale my już..
- wiem , ale teraz Ty jego .
- popatrzyłam na Biebera,a on tylko się szczerzył ..no ja wam mówie ,że jest tu coś nie tak..coś sie tutaj krooi .
- nie ciesz tak ryja..to nic nie znaczy . - powiedziałam i dałam mu calusa . Teraz kręciłam ja . W butelkę gralismy jeszcze z godzine..w każdym razie do 24:00 . Całowałam sie jeszcze z Malikieem i znoowu z Bieberem , ale tym razem namiętnie . Ale niema co..musze przyznać , że dobrze całuje . Potem oglądalismy horrory. Harry , Niall i Zayn siedzieli na ziemi przed kanapą , na której siedziałam na środku ja , obok mnie po prawej stronie Justin , a po drugiej stronie Marchewa . A na pojedynczym fotelu siedział Liam okryty kocem z poduszką w ręce . Ja przyszłam ostatnia , bo robiłam popcorn i przyniosłam jeszcze żarcie , dlatego zostało mi takie miejsce . Szczerze .? Myślałam , że zwariuje , miałam wyjśc w połowie filmu , ale bałam sie w tych ciemnościach..jeszcze by mnie coś do ściany wciągnęło , albo zeżarło . W momencie kiedy zaczęłam sie akcja i było baardzo strasznie przytuliłam sie do Biebera,a on mnie tylko objął ramieniem i mocniej przytulił .

__________________________

Justo kolejne rodziały..znaczy jeden. xDD
BRanoc .<3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz