Six . ♫♪
- co się stało .? – spytal Harry .
- nic . możemy już jechać .? – spytałam biorąc swój telefon , wycierając łzy i
udając się w strone wyjścia. Wsiedlismy do auta i pojechaliśmy do hotelu . W
hotelu oczywiście wykapalam się , przebrałam i wyciagnelam z torby male
pudełeczko . Usiadłam na łóżku i chciałam otworzyć pudełeczko,ale ktoś wszedł
do mojego pokoju i był to nie kto inny
jak Harry .
- Wszystko w porządku.? – spytał i usiadł na łóżku .
- tak , jasne . Czemu jeszcze nie śpisz .? Jest późno .
- chciałem sprawdzić jak się czujesz , a poza tym nie mogę usnąć .
- mhm . Czuje się dobrze . – wyysiliłam się na uśmiech .
- na pewno wszystko gra .?
- tak , jasne. Dzięki . – chłopak się pozegnal i wyszedł , a ja otworzyłam
pudełko . Najpierw wyciągnęłam zdjęcia , na których była moja mama i ja , jak
byłam mała . Byłyśmy takie szczęśliwe , a potem ta choroba iii..śmierć .
Oglądając te wszystkie fotografie łzy spływały mi samowolnie , niektóre zdjęcia
wywoływały śmiech, ból , a niektóre właśnie łzy . Potem był list. Oczywiście
płakałam czytając go . I na koniec sweterek , który należał to mojej mamy . Był
to jej ulubiony . Przytuliłaam się do niego i położyłam na poduszce, po chwili
zasnęłam .
Obudziłam się około 11:00 , ale nie byłam w swoim pokoju hotelowym , tylko .. W
TOUR BUSIE.?!
- co ja tu robie.?1 gdzie moje zdjęcia.?! – wydarłam się , a Harry podał mi
moje
pudełeczko.
- spokojnie , jest tutaj , a teraz jesteśmy w trakcie jady do Francji .
Przeniosłem Cie , bo niechciałem Cie budzic .
- mhm.. – popatrzyłam w szybe pustym wzrokiem i patrzyłam tak przez jakiś czas.
- zaraz przyjdę. – poinformowałam chłopaków i wziąłwszy gitare poszłam do
innego pomieszczenia. Usiadłam pod ścianą na podłodze i wyciągnęłam instrument
z pokrowca. Zaczęłam grać „ No Stop ” . Po skończonej piosence za plecami
usłyszałam brawa, odwróciłam się i zobaczyłam tatę .
- jesteś w tym świetna , kiedy nauczyłaś się tak grać .? I ten wokal ? – spytał
ze zdziwieniem .
- na gitarze gram od 8 roku zycia , a wokal..tak jakoś wyszło .
- słyszałem , że ogladałas zdjęcia mamy , wszystko w porządku .?
- tak , oglądałam i odwiedziła mnie w śnie . Mówiła , że mnie ocha , tęskni i
zawsze jest przy mnie. Kiedy się obudziłam już jej nie było dlatego ogladalam
te zdjęcia . Ale już jest okej , tylko bardzo mi jej brakuje . – powiedzialam i
usmiechnelam się.
- to dobrze. Do Francji jedziemy cały dzień , a na miejscu od razu będą pruby ,
Ty i Harry nagracie piosenke , a jeden dzień będzie wolny . Dzien po
koncercie , niestety będziecie musieli
chodzić z ochroniarzami , bo te fanki są wszędzie. – wywrócił teatralnie oczami i się zaśmiał . PO
czym wyszedł .
- mogę .? – niespodziewanie przy mnie znalazł się Harry .
- jasne , wchodź . WIEC CO Cie tu sprowadza .? – spytałam jak chłopak
siadł naprzeciwko mnie.
- tak szczezree . . to chciałem pogadać i poćwiczyć ta piosenkę . – usmiechnał
się pokazując przy tym rząd swoich białych zabkow i dwa przesłodkie dołeczki.
- spoko . To najpierw piosenka , a potem reszta. Zaczęłam grać pierwsze dwięki
, a Harry zaczął śpiewac . Potem ja , potem razem itd. Przećwiczyliśmy ją kilka
razy , apotem spiewaliśmy jakieś piosenki dla zabawy .
- no to o czym chciałeś pogadać . ? – spytałam chłopaka i popatrzyłam na niego
wyczekująco . Usiadlam po turecku i on też i zaczął .
- masz chłopaka.?
- hahhaa..no co ty.! Ja. ?!
- no raczej .
- nie. Nie mam .
- nie.? – spytał zdziwiony .
- no nie . A Ty co taki zdziwiony .?
- no bo myslalem ze taka ładna dziewczyna jak ty ma chłopaka. – powiedział
- hahahaha…ładnaa..? nie powiedziałabym .
- nie znasz się. – puscil mi oczko , a ja się zasmialam i wywróciłam oczami .
- a Ty masz dziewczyne .?
- nie , ale podoba mi się taka jedna .
- i co .? Kiedy powiesz jej co czujesz .?
- nie wiem . . bo się , ze mnie odrzuci
. .
- hahaha..o japierdole..jak nie spróbujesz to się nie dowiesz..lepiej sprubowac
i ponieść tą jebaną porazke niż żałować ze się nie sprubowalo .
- no w sumiee.
- poradzisz sobie. – poczochrałam mu włosy i przytuliłam.
- przynajmniej ty we mnie wierzysz.
- a chłopaki.?
- watpie.
- to nie watp . Jestescie najlepszymi przyjaciolmi .
- no w sumie masz racje – usmiechnał się .
* z perspektywy Harrego *
Nieszczerze się uśmiechnąłem , ale jak chłopaki nie poznają mojego sztucznego
uśmiechu to ona tez nie .
- co jest .? – spytała.
- nic. Czemu pytasz.?
- no przecież widze . . myślisz , ze twój sztuczny uśmiech cie nie zdradza .? –
spytala z zażenowaniem . To jest niesamowite..tylko Louis do tej pory widział
mój nieszczery uśmiech , może to dobrze , że ona tez go widzi..może mnie
zrozumie.?
- no oo..to chodzi o to , ze podoba mi się taka jedna dziewczyna , tylko , że
ona mnie nichce..znaczy ona niechce niechce żadnego , bo niechce mieć teraz
chłopaka.
- aaam..a gadales z nia o tym .?
- noo..tak w sumie to nie.
- to pogadaj..powiedz jej co czujesz..spedzaj znia więcej czasu , ajesli
faktycznie niechce mieć chłopaka to jak jesteście przyjaciolmi..
- jesteśmy . – powiedziałem stanowczo .
chociaż nie byłem tego pewny .
- no to staraj się nie zniszczyć tej przyjaźni . – oznajmila…pomogla mi . Teraz
już bardziej wiem na czym stoje i co robic . Wstałem i chciałem wyjść , ale
zatrzymałem się na progu .
* z perspektywy Nicolet *
Chłopak wychodził , ale zatrzymał się jeszcze na progu .
- Nikki .?
- tak.?
- czy ty i Niall . – zaśmiałam się , wiedziałam o co mu chodzi. – no czy wy
..czy was coś . .
- hahahaa..nie Harry . Jestesmy tylko znajomymi , tak jak jestem z toba tak tez
jestem z nim . – walłam smila.
- okej , to ja już pojde. Dzięki za wszystko Nikki. – przytulił mnie i wyszedł
. Ja zagrałam jeszcze kilka piosenek i poszłam do chłopaków. Przez reszte drogi
biliśmy się , gadaliśmy , smialiśmy się i przezywaliśmy .
Po dojechaniu na miejsce przed hotelem na chłopaków czekało mnóstwo fanek .
Musiałam poczekać w autobusie , a 1D poszli dawac autografy i robili sobie
zdjęcia z fanami i tak dalej . Ja założyłam na uszy słuchawki i patrzyłam na
nich przez okno . Tak żeby fanki mnie nie zobaczyły , bo się dorwią do autobusu
. Zauważyłam , że Hazza co chwile na mnie zerka i uśmiecha się , podejrzane . Po
40 minutach musiałam wysiąść z autobusu , bo fanki nie chciały odstąpić
chłopaków na krok . Ochroniarze zabrali nasze bagaże i pomogli nam przejść do
hotelu . Jak tam weszłam to oniemiałam. Stanęłam na srodku holu i stanęłam z
zamkniętymi ustami i wytrzeszczonymi gałami . Był taki wieeelki i śliczny , że
normalnie zgon na miejscu . Diamentowy żyrandol na suficie , po prawej stronie
jadalnia , a po lewej salon gier i bar . My mielismy apartament wyżej , więc wyszliśmy
po świecących schodach na góre .
- kurwa..- tylko tyle zdołałam powiedzieć jak stanęłam przed naszym
apartamentem .
- hahahhaa..spoko , przyzwyczaisz się Mała. – powiedział Hazza
- taa..tak szczerze to nawet niechce . – wykrzywiłam usta i weszłam do środka.
Było 7pomieszczen . Największy na środku to salon , pierwszy od prawej był
pokoj Louisa , potem Harrego , następnie Liama , kolejny Niall i Zayna , a na
końcu , czyli pierwszy od lewej był mój . Każdy pokój miał swoją łazienke .
Weszlam do swojego pokoju i normalnie mnie zatkało.
- Umarłam .? Żyje.? Zyje czy umarłam .? – spytałam Liama stojącego za mna .
- hahahaa..nie umarłaś , ja Cie widze i Zayn tez Cie widzii .
- yyyy..ale kogo .? Ja nikogo nie widze . – powiedział Zayn udając , że szuka
kogoś wzrokiem .
- umarłam. – powiedziałam oszołomiona.
- hahaha..żartuje..widze Cie . – Wszyscy poszli do siebie , aja podeszłam do
gigantycznego lustra. Popatrzylam do niego , a za mna.? WIlekie łóżko. Rzuciłam
się na nie , normalnie jak dla czterech osób.! Jesteśmy tutaj tylko 5 dni ,a
mieszkamy w takim luksusowym hotelu . Współczuje sprzątaczką..jak mają sprzatac
pokoje chłopaków..w poprzednim hotelu zostawili taaki bałagan i jeszcze
specjalnie rozrzucali śmieci i popsuli grzejniki..co za idiooci .-.- ‘ hahaa.
xD Poszłam do chłopakow zobaczyć jakie oni mają..wszytskie były urządzone
podobnie . Ostatni pokój to pokój Louisa. Wpadłam do niego bez pukania i z
rozpędu rzuciłam się na łózko , a Louis na mnie. Smialam się jak glupia , bo
chłopak mnie łaskotal .
- Louis przestan.! Proszę Cię.! – krzyczałam. Po długich namował w końcu
przestał . Usiadłam na łóżku , a Marchewkowy potwór się położyl. Potem usiadł ,
oboje popatrzyliśmy na poduszki , iiii. ? Zaczęła się 3 wojna światowa . Potem
do pokoju wpadła reszta i dołączyli się do nas . Po bitwie zrobiliśmy kanapke..
najpierw Louis , następnie Harry , ja , Zayn , Niall i Liam .
hahhaa..kosmos..Zayn zrobił zdjęcie wkrzucil na twittera . Mam przejebane u ich
fanek , chuj z tym. Pod zdjęciem było już tyle odpowiedzi , ze japierdole.
Zeszliśmy z siebie <bez skojarzen xDD > i usiedliśmy już w wygodniejszych
pozach na łózku.
- no to mam przejebane . – odezwałam się.
- czemu .? – spytał Liam.
- no wiesz..u waszych jebanych fanek..już tyle tych pizd zobaczylo to zdjęcie ,
że chuj wie czy jutro jeszcze będę chodziła po tej planecie.
- ee..no co tyy..nie będzie tak źle . – pocieszył mnie Zayn .
- taa..zobaczymy jak wejde na tt , ale
teraz mi się niechce . Będzie tyle wiadomości typu „ ty dziwko „ , „ odwal się od nich „ Nie obchodzi mnie
opinia innych , ale jak będę na żywo to się ostro na ich temat wypowiem .
- spoko , chętnie tego posłucham – nabijał się Louis.
- dzięki Skarbie. – sama się zasmialam.
- nie przejmuj się tymi dziewczynami . – pocieszayl mnie znowu Niall .
- spoko . to co robimy .? – spytałam .
- mysle , ze idziemy spac , bo jest 1 w
nocy .! – wydarl się Liam . Wszyscy się z niego smialismy .
- to Dobranoc Małolaty . – powiedziała i kierowałam się do drzwi .
- Dobranoc Mała. – odpowiedzieli , tylko Harry cos innego .
- nie jesteśmy małolatami.!
- wmawiaj sobie co chcesz. – odgryzłam się i wyszłam .
Weszłam do siebie , wzięłam kąpiel i przebrałam się w pidzame , po czym poszłam
spac .
- Zooooostaw mnie …śpiee nie widać.?! – wymamrotałam zła.
- wstawaj , jedziemy na prubu , a samej Cie nie zostawimy .
- bo .?
- bo nie, Wstawaj i się ubieraj. Za 15 minut przed hotelem , a śniadanie kupimy
po drodze. Raz , raz.
- ugh . . – wkurzona wstałam i przebrałam się w krótkie spodenki , bluze z
kapturem , czerwone trampki i rozpuszczone włosy. Kaptur miałam ubrany , bo za
ciepło nie było . Wsiedliśmy do auta .
- Vas Happenin .? – Zayn .
- spaaać ..- przeciągnęłam to i zamknęłam oczy.
- ja teez. – oznajmił Harry siedzący obok mnie.
- no to idziemy spać Hazza. – powiedziałam i oparłam glowe o jego ramie , a on
glowe na mojej glowie . Poszliśmy spac , a reszta się smiala. Po 20 minutach
znowu mnie obudzili , bo byliśmy na miejscu . Weszlismy do studia , które było
podobne do tego w Hiszpanii . Tylko to było trochę lepsze , bo w rogu stala
jeszcze perkusja i pianino. Podeszłam do instrumentu i na początku niepewnie
nasiskałam na klawisze , bo tak dawno nie grałam. Potem już coraz pewniej. W
pewnej chwili przestałam i spojrzałam na tate typu „ mogę .? „ Pozwolił mi wiec
najpierw zagrałam Beautiful People , apotem Skyscraper. Nastepnie „ Want U Back
„ i „ U Smile „ . Oczywiście w gre wchodził również wokal . Na koniec zagrałam
„ As Long As You Love Me „ i „ Love Me For Me „ . Zeszłam z krzesła I idą w
kierunku taty podnioslam wzrok , a po tym co tam ujrzałam stanęłam jak wryta.
Ze smilem na ryjku przedemną stała sama CHER LLOYD.! Byłam i jestem jej wieelką
fanką .
- Hi.! Masz świetny głos. Musisz kiedyś ze mna zaśpiewac. – przytuliłam mnie
dziewczyna.
- serio .? – spytałam zdziwiona.
- no tak , czuje się zazdrosna. – zasmialysmy się.
- dziekuje.
- jestem Cher. – podała mi reke dziewczyna.
- a ja Nicolet , ale możesz mówić mi Nikki . Ja nie podaje reki , tylko daje
żółwiki , więc żółwik . – dałyśmy sobie żółwika , a dziewczyna się zasmiala.
- już Cie lubie . – powiedział. A ja się szeroko uśmiechnęłam. Dzisiejszy dzień
, czyli poniedziałek , jak mniemam spędziliśmy na prubach. Lepiej poznałam Cher
i bardzo ją polubiłam , ale nie jak sławną Cher Lloyd tylko jak zwykla
nastolatke - Cher. Piosenkarka zostaje z nami niestety tylko do końca pobytu we
Francji , bo ma dwa koncerty w Londynie . Szkoda , bo nie byłabym jedyną dziewczyna tutaj no , ale
trudno . O 23:33 byliśmy w hotelu i tam rozstaliśmy się w salonie . Każdy się
pożegnał i poszedł do siebie. Trzebabylo isc już spac , bo jutro o 10:00 znowu
pruby i musze nagrac dwie piosenki z Cher i ta obiecaną z Hazzą .
O 8:30 zadzwonił mój kochany budzik , którego już dawno bym rozdupcyła ,
gdyby nie to , że ten budzik to mój telefon . Wstałam z zamkniętymi oczami i
poszlam się wykąpać , ale po drodze uderzyłam sie o drzwi i dwa razy potknęłam
..zajebiście nie .? Po ozeźwiającym , zimnym prysznicu przebrałam się w czarną
koszulke na ramiączkach , dżinsową kamizelke , czarne trampki i dżinsowe
spodenki plus bandamkę na ręke , aparat , telefon i włosy spielam w luxnego
koczka. O 9:30 poszlismy z chłopakami i Cher do studia. Okazalo się , że ja i
Lloyd byłyśmy ubrane i uczesane bardzo podobnie , na czego widok obie
wybuchnęłysmy smiechem. Jest naprawdę świetna. W studiu , gdzie był już Paul
byliśmy kilka minut przed czasem , także luz. Najpierw prube mieli chłopcy ,
porobiłam im znowu zdjęcia , potem sama Cher , jej także zrobiłam sporo zdjęć .
Potem nagrałam następne kawałki na moją płyte ..najpierw z Cher , a potem z Harrym
. ( wyszlo nam tak - http://besty.pl/1374971 ) . Z dziewczyną zaśpiewałam
„ Want U Back ” i ” Superhero ”, a pod kopniec jeszcze ” Turn My Swag On ”. Po
skończonych prubach ja i Niall wzielismy gitary i zaczelismy cos brzdakac, Cher
, Liam i Hazza śpiewali , ja przeniosłam się potem na pianino , a Zayn coś tam
grał na perkusji, Louis wybijał rytm rekmai i śpiewał , a mój taka to nagral i
wrzuci każdemu na płyte i zas pochwalil . Po skończonych prubach wróciliśmy do
domu . Była 23:00 , zaproponowałam krótki seans zdjęciowy.
- pokaże wam zdjęcia nie tylko z dziś , ale jeszcze z pobytu w Hiszpanii . –
zaprosiłam do nas Cher i zaproponowałam jej , żeby spała dziś ze mna bo mam
łóżku na 4 osoby .
__________________________
Wiecie , że z 12.08 na 13.08 jest noc spadających gwiazd .? Od 22:00 do 4:00 . <3
pozdrawiam..do napisania. <3 xx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz